Wraz z grupą znajomych postanowiliśmy
wykorzystać ostatnie ciepłe dni i zorganizować grilla na "łonie natury".
Jeden z naszych znajomych, Mansour Irańczyk, ma dostęp do auta (co
tutaj jest niespotykaną rzadkością), więc zapakowaliśmy ekipę i
wyruszyliśmy na północ do Gongqing Parku, drugiego pod względem
wielkości w Szanghaju.
Zaskakujące
jest to jak bardzo chińskie parki różnią się od polskich. Ilość
atrakcji przerosła moje oczekiwania. Jest tam dosłownie wszystko co
można sobie wymarzyć; od jazdy konnej, przez pawilony do karaoke, aż po
wypożyczalnię rolek.