wtorek, 10 kwietnia 2012

Niespodzianka

Dzisiaj miła niespodzianka. Zamiast deszczu, trochę słońca i 26 stopni ciepła. Pogoda w Szanghaju jest bardzo zmienna, jedyne co się nie zmienia to wysoka wilgotność. Jest bardzo parno, zapowiedź lata.

Przejażdżka skuterem w takich warunkach to czysta przyjemność. Ale najpierw trzeb było go naprawić. Odkąd się przeprowadziłam, stał zaniedbany na parkingu z flakiem i zepsutą baterią. Flaka złapałam prawdopodobnie wyjeżdżając po schodach z garażu w poprzednim mieszkaniu. Tak. Na prawdę ci mistrzowie budownictwa zrobili schody do garażu. Codziennie musiałam zjeżdżać i wyjeżdżać swoim wehikułem po schodach. Rowery i większość małych skuterków mieściła się na wąskim ozdobnym pasie płytek przy ścianie po której mogły być sprowadzone lub wyprowadzone z budynku. Ale mój skuter jest duży, ciężki i mało skrętny, więc się nie mieścił. Schody miały zakręt, co jeszcze bardziej utrudniało całą operację. Ale takie rzeczy to tutaj norma. Widziałam kiedyś mieszkanie gdzie jedyna umywalka znajdowała się na balkonie w sypialni...

Wracając do skutera. Baterię upuściłam jak było ślisko, wyrwał się kabel i pękła obudowa. Byłam szczerze zaskoczona kiedy pan Chińczyk naprawił ją używając druta a nie niezastąpionej taśmy klejącej. (Akumulatory w środku ważą łącznie 12 kilo, więc byłaby to średnia opcja.) Chyba już za długo tu mieszkam, bo taśma to była pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy jak zobaczyłam pęknięcie. Z pełną akceptacją przyjęłabym to rozwiązanie. Sprawnie naprawił i baterię i oponę, a ja szczęśliwa po dwóch tygodniach uziemienia wybrałam się na przejażdżkę po ulicach Szanghaju. Na platanach właśnie pojawiają się liście i miasto powoli zielenieje. Mimo, iż jest tu mnóstwo drzew zielonych przez cały rok, to brakuje mi w zimie zielonych platanów. Te drzewa najczęściej są sadzone po obu stronach ulic i nie tylko ładnie wyglądają, ale także zasłaniają ponure obdrapane budynki. Uwielbiam to miasto wiosną, latem i wczesną jesienią. Zima jest paskudna, ale przynajmniej nie ma śniegu.

A oto moja wspaniała elektryczna maszyna. Jak na Chiny jest trochę za duży i za mało skrętny co utrudnia omijanie ludzi na drodze:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz