wtorek, 31 grudnia 2013

Od mechanika do mechanika...

Dzień 3. Hanoi

Cały dzisiejszy dzień spędziłam na poszukiwaniach rzetelnego motoru, który przynajmniej sprawia wrażenie, że da radę dotrzeć do Ho Chi Minh w jednym kawałku. Ostatecznie trafiłam do warsztatu prowadzonego przez grupę białasów, który wzbudzili moje zaufanie od pierwszego wejrzenia; prawdopodobnie kupię motor u nich. Dzisiaj odbyłam również jazdę próbną w centrum Hanoi i przeżyłam, co sugeruje, że z godnie z planem powinnam dożyć powrotu do Polski. Jeżeli chodzi o sam zakup maszyny, to przekładam go na później ponieważ rozważam jeszcze jedną wycieczkę, którą lepiej odbyć ze zorganizowaną grupą...

Jak na razie żyję, mam się dobrze i życzę wszystkim udanego Sylwestra!

1 komentarz: